Do sporej niespodzianki doszło w Giżynie gdzie miejscowy Grom pokonał zasłużenie jedenastkę Hubertusa Biały Bór.
Już na początku meczu po składnej akcji Grom objął prowadzenie 1:0. Po straconej bramce inicjatywę przejęli goście i po kilku minutach doprowadzili do wyrównania. Po zmianie stron Grom stworzył sobie więcej sytuacji bramkowych i dwie z nich zamienił na gole. W tym momencie gospodarze prowadzili już 3:1 i umiejętnie broniąc się kontrolowali wydarzenia na boisku. W samej końcówce meczu Hubertus mógł zdobyć jeszcze bramkę kontaktową, ale po silnym strzale zza pola karnego bramkarz Gromu popisał się fenomenalną interwencją i niespodzianka stała się faktem.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne - GROMEK