Porażka 'Dębu' na własne życzenie
![]()
W podobnej sytuacji na polu karnym znalazł się w 21 minucie Łukasz Kowalski, który także nie pokonał dobrze broniącego w tym spotkaniu bramkarza Astry - Marka Bihuna. Goście pod wodzą Roberta Żolika w pierwszych minutach meczu mądrze się bronili a momentami stwarzali groźne akcje pod bramką Dębu. Dobrą partię rozegrał kapitan gości Andrzej Wojciechowski, który często dokładnie rozdzielał piłki swoim kolegą. W 30 minucie na bramkę Dębu z 16 metrów strzelał Daniel Kocur ale strzał był minimalnie nie celny. Chwilę później bramkarz Dębu Robert Czarnak intuicyjnie odbija nogą strzał gości a w 39 minucie popisuje się paradą broniąc strzał z 18 metrów. Była to jedna z ostatnich groźnych sytuacji gości w pierwszej połowie, która zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Druga połowa spotkania to ciągłe ataki miejscowych na bramkę Astry. Dębnowscy napastnicy często przebywali w polu karnym gości ale brakowało im wykończenia. Nie popisał się w 56 minucie będąc sam na sam z bramkarzem gości Jacek Jarecki a następnie ten sam zawodnik w 67 minucie nie potrafił trafić z 12 metrów do bramki. W ostatnim kwadransie spotkania to goście śmielej atakowali. I to co nie udało się piłkarzom Dębu przez całe spotkanie,udało się zawodnikom Astry,którzy w ostatnich minutach meczu dwukrotnie trafili do bramki Roberta Czarnaka i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. W tym meczu należało by wyróżnić cały zespół z Ustronia Morskiego za kolektywną i ambitną grę przez 90 minut.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: BABol |
|