Opuścił ich pech
![]() To był mecz bramka za bramkę. Energetyk w pierwszej połowie prowadził po bramce Łukasza Bartnika 1:0. W tej odsłonie gry Energia prowadziła jeszcze tylko dwa razy. Druga połowa zaczęła się od wyśmienitej gry gości. Bramki regularnie zdobywał pogromca Gryfina w tym meczu - Michał Piotrowski. W pewnym momencie Warszawa prowadziła nawet czteroma oczkami. Energetyk wziął się do pracy i nawet mógł wygrać, bo 20 sekund przed końcem, po obronie Fornala gospodarze remisowali i mieli piłkę. Sytuacji jednak nie wykorzystali.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / TVP Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|