W strugach deszczu i błocie piłkarze gryfickiej Sparty pokonali w sobotnie popołudnie Iskierkę 2:1. Mimo, iż czarno-niebiescy kontrolowali przebieg spotkania i zdawało się, że kolejne gole będą kwestią czasu przyjezdni zdobyli bramkę kontaktową co spowodowało nerwową końcówkę.

Pierwsza odsłona należała zdecydowanie do Sparty. Gryficzanie spokojnie rozgrywali akcję od obrony posiadając inicjatywę przez całe trzy kwadranse. Już w 3 minucie po centrze w pole karne niecelnie głową strzelał Przemysław Dąbrowski. W 11 minucie po dośrodkowaniu Dawida Sandzewicza 'główkował' Paweł Bogacz i dał miejscowym prowadzenie. Trzy minuty po tej akcji po raz kolejny bliscy zdobycia bramki byli czarno-niebiescy - po zagraniu piłki w pole karne przez Mateusza Świtniewskiego niecelnie strzelał z powietrza Przemysław Dąbrowski.

60 sekund później na strzał z ponad 20 metrów zdecydował się Mariusz Remplewicz, a futbolówka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. W 17 minucie kolejne dośrodkowanie Świtniewskiego - tym razem nie opanował piłki Dawid Sandzewicz, a ta padła łupem golkipera gości. Długim wykopem uruchomił on Tomaniaka - po jego strzale z 17 metrów futbolówka minęła bramkę miejscowych. To była praktycznie jedyna okazja do zdobycia bramki dla przyjezdnych w pierwszej odsłonie. Nie minęło 10 minut i znów gospodarze byli bliscy zdobycia gola. Niecelnie głową strzelał Przemysław Dąbrowski. W 37 minucie po rzucie wolnym bitym przez Jacka Karczewskiego futbolówka o milimetry minęła bramkę Iskierki. Sześć minut po przerwie było już 2:0 - po dośrodkowaniu Karczewskiego z rzutu rożnego głową piłkę do bramki wbił Marcin Czerwiński. Dwie minuty później po raz kolejny w tym meczu niecelnie strzelał Przemysław Dąbrowski. Sparta starała się rozgrywać akcję, goście prostymi środkami przedostawali się co jakiś czas pod bramkę Burczego. W 73 minucie po jednej z kontr sytuację sam na sam wykorzystał Tomaniak i było 2:1. Cztery minuty przed końcem Sparta miała jeszcze jedną okazję, jednak po złym przyjęciu piłki przez Mariusza Dąbrowskiego i poprawce Pawła Ciupki nie udało się zdobyć trzeciego gola.

�r�d�o: http://spartagryfice.futbolowo.pl/spartagryfice/?p=newsy&id=67