Gwardia poległa w Barlinku
![]() ![]()
Goście z Koszalina praktycznie przez cały mecz nie stworzyli sobie czystej sytuacji strzeleckiej i zasłużenie polegli w Barlinku. W 10min Kalkowski z ogromnym trudem wybił piłkę na róg po strzale głową M. Kubiaka. Dwie minuty później piłkarze z Barlinka objęli prowadzenie. T. Zwoliński prostopadłym podaniem uruchomił M. Guraja, który zwodem minął bramkarza gości i skierował piłkę do pustej bramki. W 14min K. Milewicz przeprowadził rajd niemal przez całe boisko wykładając piłkę T. Zwolińskiemu, napastnika Pogoni w ostatniej chwili zdołał jednak ubiec Nowak wybijając piłkę poza boisko. W 23min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego B. Kubiaka głową uderzał K. Milewicz i piłka o centymetry minęła słupek bramki gości. Od 25min niemal do końca pierwszej połowy przy święcącym słońcu zaczął padać deszcz. To rzadko spotykane zjawisko meteorologiczne nieco rozkojarzyło piłkarzy, którzy do gwizdka kończącego pierwszą połowę meczu nie zatrudnili do interwencji żadnego z bramkarzy.
Po przerwie w ekipie gości sporo ożywienia w grze wprowadził czarnoskóry Ismael Oudraogo. Sam jednak nie był w stanie rozmontować szczelnego bloku defensywy Pogoni. Gospodarze spokojnie przeczekali napór gości i w 58 min zadali decydujący cios. Druga bramka była niemal bliźniaczo podobna do pierwszej, ponownie w role asystenta wcielił się T. Zwoliński, który wypuścił „w uliczkę” M. Guraja, a ten spokojnie przerzucił piłkę nad wybiegającym z bramki Kalkowskim zdobywając drugiego gola w meczu. Dwubramkowa strata całkowicie zniechęciła do dalszej ofensywnej gry piłkarzy Gwardii, a gospodarze powinni podważyć wynik w 75min, jednak rozgrywający dobry mecz M. Guraj przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|