
Kolejna ligowa potyczka
Chemika Police wydaje się najłatwiejszą spośród ostatnich kilku. Pozory, w tym przypadku lepsze wyniki i wyższa pozycja w tabeli nad
AZS AWF Poznań, mogą jednak mylić. Przed zlekceważeniem przeciwnika przestrzega szkoleniowiec PSPS
Mariusz Bujek:
Teoretycznie jesteśmy faworytem, ale przekonaliśmy się już, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Zawodniczki z Poznania to młode dziewczyny, a ich siłą jest zapał do tego co robią. Obojętnie gdzie, one po prostu chcą grać. Policzanki przystąpią do meczu w optymalnym zestawieniu, ale wciąż bez podstawowej atakującej. Monika Bryczkowska, bo o niej mowa, na parkiecie z powodu kontuzji nie powinna się pojawić jeszcze przez 4 tygodnie, ale:
Wróci szybciej bo to zawzięte babsko. Siłą musimy ją powstrzymywać - śmieje się szkoleniowiec Chemika. Optymizmu w drużynie nie brakuje. Dobre humory zawodniczkom dopisują oczywiście po ostatnim, zwycięskim meczu wyjazdowym. Teraz czas na wygraną przed własną publicznością.
własne