Radość i satysfakcja rezerw Pogoni
Pierwsze zwycięstwo w tym roku odniosły rezerwy Pogoni Szczecin. Portowcy w Koszalinie wygrali z Bałtykiem 4:1. - Czuję dużą radość i satysfakcję. Filozofia, którą staram się chłopakom przekazać, dała nam dzisiaj zwycięstwo - ocenił mecz szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Szczecinianie do Koszalina udali się w bardzo mocnym ustawieniu. Z kadry powrócili Marcel Wędrychowski, Hubert Turski i Paweł Marczuk. Trener Cretti miał do dyspozycji zawodników trenujących z pierwszym zespołem Pogoni: Dawida Niepsuja, Adriana Benedyczaka, Huberta Sadowskiego i Kacpra Smolińskiego.
Po kwadransie przewagę osiągnęli goście. W 24. minucie Pogorzelca pokonał Hubert Turski, a 60. sekund później golkiper Bałtyku został pokonany przez Adriana Benedyczaka. - Nareszcie graliśmy tak, jak mamy zapisane w swoim DNA - odważnie, agresywnie, ofensywnie. Głęboko wierzyłem, że ta filozofia przyniesie nam w końcu sukces i tak się dziś stało - ocenił trener Cretti.
Po przerwie inicjatywę przejęli zawodnicy Bałtyku. Na szczęście każda akcja gospodarzy kończona była przez defensywę szczecinian. - Nie był to nasz najlepszy fragment. Gospodarze rzucili się na nas i mogli zdobyć bramkę kontaktową. Wysoka determinacja w szeregach obronnych pozwoliła nam jednak przetrwać ten okres z czystym kontem - mówił szkoleniowiec Pogoni. Po godzinie gry ponownie do głosu doszli Portowcy, którzy dwoma kolejnymi trafieniami pozbawili Bałtyk nadziei na korzystny rezultat. Najpierw popis swoich umiejętności dał Marcel Wędrychowski, który odważnie wpadł z piłką w pole karne, minął dwóch defensorów rywala i strzałem w krótki róg pokonał Pogorzelca, a kwadrans później dzieła zniszczenia dopełnił Oskar Kalenik, który położył trzech rywali i strzałem z szesnastego metra wpisał się na listę strzelców. W samej końcówce gospodarze zdołali jeszcze pokonać Jędrzeja Grobelnego, ale była to jedynie bramka na otarcie łez. - Czuję dużą radość i satysfakcję. Filozofia, którą staram się chłopakom przekazać, dała nam dzisiaj zwycięstwo. Wszyscy chłopacy byli dziś mentalnie na bardzo wysokim poziomie. Nikt nie bał się wziąć na siebie odpowiedzialności, zagrać odważnie, pójść w drybling. To właśnie powinno nas charakteryzować - ocenia szkoleniowiec Pogoni. - Nie popadamy jednak w euforię. Mamy dziś chwilę, żeby się pocieszyć, ale ja już myślę o środowym meczu z Bałtykiem Gdynia. Musimy zrobić wszystko, by to dzisiejsze zwycięstwo nie było pojedynczą jaskółką, ale początkiem dobrego okresu - podsumowuje. 21.kolejka III ligi Bałtyk Koszalin - Pogoń II Szczecin 1:4 (0:2) 0:1 Hubert Turski 24’ 0:2 Adrian Benedyczak 25’ 0:3 Marcel Wędrychowski 60’ 0:4 Oskar Kalenik 73’ 1:4 Paweł Łysiak 89’ Pogoń II Szczecin: Grobelny - Niepsuj, Marczuk (72’ Graczyk), Sadowski, Pach - Smoliński, Kalenik (75’ Chouwer) - Fürst (81’ Paprzycki), Benedyczak, Wędrychowski (61’ Sieracki) - Turski
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|