Hit kolejki dla Chemika
![]() Wydawało się, że przyjezdne przedłużą losy meczu, ale końcówka trzeciej odsłony należała do policzanek. Tym samym mistrzynie Polski umocniły się na pozycji lidera Ligi Siatkówki Kobiet. Dwa bloki ŁKS-u otworzyły niedzielny pojedynek. Pierwszy punkt dla gospodyń padł po zepsutej zagrywce łodzianki (1:3). Policzanki grały chaotycznie, miały problem ze skończeniem ataku. Po celnym zagraniu Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej ŁKS odskoczył na 11:7 i o czas poprosił trener Abbondanza. Przy dobrej zagrywce Martyny Grajber gospodynie zaczęły odrabiać straty, po bloku na Wójcik Chemik po raz pierwszy w tym meczu wyszedł na prowadzenie, a grę przerwał szkoleniowiec ŁKS-u (11:12).
Po czasie serię Chemika przerwał atak Moniki Bociek. Rozgorzała zacięta walka, nieznaczną zaliczkę zachowywały gospodynie. Dopiero po akcji Aleksandry Wójcik na tablicy wyników pojawił się remis, a drugi czas wykorzystał Marcelo Abbondanza (18:18). W dalszej fazie seta łodzianki zaczęły mieć problemy z przyjęciem, co pozwoliło ich rywalkom odskoczyć na trzy punkty (22:19). Atak przez środek Chiaki Ogbogu dał serię piłek setowych Chemikowi (24:21), dwie z nich przyjezdne obroniły, a trzecią mocnym atakiem wykorzystała Bianka Busa.
Po wyrównanych pierwszych akcjach drugiego seta w szeregach łodzianek ponownie pojawiły się problemy z przyjęciem. Skuteczny atak Grajber dał czteropunktowe prowadzenie Chemikowi i o czas poprosił trener Masek (7:3). Dopiero błąd w polu zagrywki Busy przerwał serię gospodyń (8:4). Mimo kolejnych zmian przyjezdne nie były w stanie odrobić strat. Skutecznie atakowała Martyna Łukasik, a gdy celne zagrywki dołożyła Agnieszka Bednarek, było już 15:8 dla policzanek. W dalszej fazie seta ŁKS starał się walczyć, jednak celne ataki przeplatał z błędami. Ne brakowało przedłużonych akcji, łodzianki coraz lepiej grały w obronie, co pozwalało im wyprowadzać kontrataki. Po asie Agaty Wawrzyńczyk przyjezdne traciły już tylko cztery oczka i o czas poprosił trener Abbondanza. W końcówce ponownie do głosu doszły policzanki, które kończyły kolejne ataki z lewego skrzydła (22:16). Punktowy blok Busy i atak tej zawodniczki dały ostatnie punkty Chemikowi. W trzeciej odsłonie policzanki poszły za ciosem, po punktowym bloku prowadziły 6:2. Chemik nadawał ton spotkaniu. Łodzianki ponownie miały problemy z przyjęciem. Siatkarki z Polic raz za razem punktowały nie tylko w ataku, ale również w polu zagrywki. Po asie Łukasik było 14:8. Łodzianki jednak nie spuściły głów i gdy w polu zagrywki zapunktowała Klaudia Alagierska, przyjezdne zmniejszyły dystans do trzech oczek - 11:14. Chociaż w szeregach Chemika zdarzały się błędy, gospodynie pozostawały na prowadzeniu (16:12). ŁKS walczył w kolejnych akcjach, po kolejnym skutecznym ataku Bociek o czas poprosił szkoleniowiec polickiej ekipy. Akcje były coraz dłuższe i bardziej zacięte. Autowy atak Busy sprawił, że dystans stopniał do jednego oczka i drugi raz grę przerwał Marcelo Abbondanza (19:18). W końcówce ponownie do głosu doszły siatkarki z Polic (23:19). Atak po bloku w aut Busy dał serię piłek meczowych liderkom Ligi Siatkówki Kobiet, a całe spotkanie zamknął as gospodyń. MVP: Martyna Łukasik Sety:(25:23, 25:16, 25:20) Chemik: Busa (21), Grajber (10), Bednarek (9), Łukasik M. (14), Ogbogu (6), Mirković (2), Krzos (libero) ŁKS: Bidias (1), Wójcik A.(4), Bociek (10), Alagierska (8), Efimienko-Młotkowska (8), Wójcik M. (3), Korabiec (libero) oraz Nichol, Szczyrba (1), Wawrzyńczyk (7) i Strasz (libero)
�r�d�o: siatka.org
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|