Gwardia za słaba na Sokół
Gwardia ponownie nie dała swoim kibicom powodów do radości. Przed własną widownią podopieczni Tadeusza Żakiety ulegli 1:2 Sokołowi Kleczew.
Pierwszą sytuację w spotkaniu stworzyli sobie goście już w 2 minucie, ale strzał Dębowskiego z 16 metra okazał się niecelny. Gwardia odpowiedziała w 10 minucie, po dośrodkowaniu z prawego skrzydła piłkę głową uderzył Drzewiecki, ale Kołodziejczak z największym trudem interweniował.
W 14 minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Przyborowskiego piłka spadła idealnie na 11 metr na nogę Drzewieckiego, ale napastnik gospodarzy nie trafił w piłkę. Niedługo później Karbowiak zaskoczył bramkarza strzałem z dystansu, ale nie przyniosło to prowadzenia.
Gwardia objęła prowadzenie w 19 minucie, wówczas dośrodkowanie Dondery z rzutu rożnego na bramkę strzałem głową zamienił Silski. W kolejnych minutach coraz częściej do głosu dochodzili goście. W 28 minucie Kowalczyk zdecydował się na strzał z dystansu, ale jego uderzenie było zbyt lekkie, aby zaskoczyć Hartleba. Niestety w 40 minucie Antosik wykorzystał prostopadłe podanie i strzałem po ziemi w sytuacji sam na sam pokonał Hartleba. Do przerwy bramki już nie padły. Po zmianie stron inicjatywę nadal posiadali goście. W 52 minucie Dębowski nie wykorzystał rzutu wolnego w okolicach pola karnego. Koszalinianie pozwalali rywalowi na zbyt wiele i to zemściło się w 59 minucie. Dośrodkowanie z lewej strony na bramkę zamienił Antosik, który trącił futbolówkę z bramki wyskoczył Hartleb, ale minął się z piłką. Sokół objął prowadzenie. W 83 minucie Kowalczuk mógł podwyższyć prowadzenie, ale Gwardię uratowała poprzeczka. W 86 minucie Bułka dośrodkował na głowę Karbowiaka, ale nie zmieniło to wyniku. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wygraną Sokoła Kleczew 2:1. Kolejna szansa na wywalczenie punktów 15 września w wyjazdowym meczu z KKS 1925 Kalisz.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|