Rezerwy Pogoni przegrały z Błętkitnymi
Rezerwy Pogoni Szczecin przegrały 1:2 z Błękitnymi w Stargardzie w ramach przygotowań do rundy wiosennej III ligi.
W meczu tym trener Sikora desygnował eksperymentalny skład. Z powodu urazów nie wystąpili Zieliński i Adamczuk. A Stasiak spotkanie zaczął na ławce. W linii ataku wystąpili natomiast Górzyński i Fürst. - Mieliśmy różne warianty przed tym meczem. Zdecydowaliśmy się rozpocząć w ustawieniu 4-4-2. Mamy w kadrze kilku napastników i być może również w lidze będziemy chcieli czasem zagrać w takim ustawieniu. Podczas takich sparingów zawodnicy będą więc uczyć się niektórych zachować, wymaganych przy grze z dwoma napastnikami - powiedział dla pogonszczecin.pl trener Portowców. Pierwsza połowa to przewaga gospodarzy i konstruowanie ataków pozycyjnych w ich wykonaniu.
Na szczęście mądrze grała defensywa Portowców. W 25. minucie z rzutu wolnego uderzał Fadecki, ale jego intencje wyczuł Kusztan i wybił piłkę na rzut rożny. 120. sekund później szczecinianie wyszli na prowadzenie, Mateusz Bochnak plasowanym strzałem pokonał Ufnala. - Niepotrzebnie straciliśmy bramkę w sytuacji, kiedy sami prowadziliśmy atak pozycyjny. Prosty błąd w środku pola sprawił, że mimo dobrej gry przegrywaliśmy 0:1 - skomentował stratę bramki trener Kapuściński.
Pogoń prowadziła tylko 10 minut, wtedy to Wojciech Fadecki przejął piłkę na połowię gości i pięknym strzałem skierował ją do bramki Kusztana. - Mówiliśmy sobie w szatni, żeby grać bezpiecznie w defensywie i nierozważnymi dryblingami nie stwarzać zagrożenia. Tymczasem właśnie po takiej akcji straciliśmy bramkę - mówi trener Sikora. Druga połowa to zmiany w składach obu zespołów. W trykocie Pogoni na murawie zameldowali się Grobelny, Pavlas, Grochowski, Stasiak i Graczyk. Szkoleniowiec Błękitnych desygnował na drugą część mecz drugą jedenastkę. - Trzeba przyznać, że gra nie była już tak płynna, jak przez pierwsze 60 minut - ocenił trener Kapuściński. Najciekawsza była sama końcówka niedzielnego sparingu. Błękitni cztery razy mieli okazję na zdobycie bramki. Na posterunku był jednak Grobelny, następnie piłka trafiła w słupek, a później z linii wybił ją Marczuk. Stargardzianie dopięli swego w doliczonym czasie gry. Bramkę numer dwa dla gospodarzy zdobył Bartosz Sitkowski. - Zagraliśmy dzisiaj dobre spotkanie na tle silnego przeciwnika. Z przekroju całego spotkania Błękitni na pewno przeważali, ale gdy przechwyciliśmy piłkę, potrafiliśmy zrobić z niej użytek. Nasza dobra gra skończyła się jednak po 70 minutach. W końcówce zrobiliśmy kilka błędów, które się na nas zemściły. Brak krycia przy stałym fragmencie sprawił, że wynik jest dla nas niekorzystny. To młodzi zawodnicy, którzy nie do końca jeszcze czują odpowiedzialność - podsumował trener Paweł Sikora. 0:1 Mateusz Bochnak 17’ 1:1 Wojciech Fadecki 27’ 2:1 Bartosz Sitkowski 90’ Błękitni Stargard: Ufnal (Rzepecki 46'), Liśkiewicz, Burzyński, Szymusik (Korczyński 60'), Rogala (Sitkowski 60'), Fadecki (Więcek 60'), Mosiejko (Karmański 60'), Wojtasiak (Szałek 60'), Gutowski (Orłowski 60'), Włóka (Magnuski 60'), Prawucki (Antczak 60') Pogoń II Szczecin: Kusztan (Grobelny 46’) - Marczuk (Pavlas 61’), Kuzko, Nagel, Kujawa - Pach, Wawrzynowicz (Pawłowski 75’), Pawłowski (Grochowski 61’), Bochnak (Fürst 75’) - Górzyński (Stasiak 46’), Fürst (Graczyk 46’)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|