Zwycięstwo na inaugurację
![]() ![]() Chociaż na początku prowadziła Legia to jednak od pierwszych minut starcia to Szczecinianie nadawali ton zawodom. Spora w tym zasługa Sebastiana Kowalczyka, który w początkowym fragmencie gry zdobył osiem oczek. Po punktach Martynasa Paliukenasa przewaga gospodarzy wynosiła dwanaście oczek i z taką też różnicą zakończyła się pierwsza odsłona pojedynku.
W drugiej ćwiartce spotkanie bardziej się wyrównało, ale nie przeszkodziło to Kingowi zdobyć kilka kolejnych oczek przewagi, która po rozegraniu połowy regulaminowego czasu gry wynosiła piętnaście oczek.
Po przerwie wysokie prowadzenie pozwoliło gospodarzom kontrolować przebieg spotkania i nawet powiększać przewagę, która po trójce Mateusza Bartosza w pierwszych minutach czwartej odsłony wynosiła już nawet dwadzieścia siedem punktów. Ostatecznie zespół trenera Budzinauskasa zwyciężył 86:66 a w szeregach miejscowych nie było jakiegoś zdecydowanego lidera w zdobyczach punktowych, bowiem punktował prawie cały zespół. Aż pięciu graczy kończyło zawody z dwucyfrową zdobyczą na swoim koncie. W czwartek szczecinian czeka już kolejne starcie. Na własnym parkiecie o godz. 18.00 podejmą Polpharmę Starogard Gdański. King Wilki Morskie Szczecin - Legia Warszawa 86:66 (24:12, 22:19, 20:15, 20:20) King: Paweł Kikowski 13, Jimmy Gavin 13 (3x3), Tauras Jogela 11, Sebastian Kowalczyk 10, Mateusz Bartosz 10, Martynas Paliukenas 8, Łukasz Diduszko 7 (5 zb.), Maciej Majcherek 6, Darrell Harris 4 (5 zb.), Andrei Desiatnikov 2 (5 zb.), Maciej Adamkiewicz 2, Kostas Jonuska 0 Legia: Tomasz Andrzejewski 14 (6 zb.), Isaiah Wilkerson 14 (5 zb.), Grzegorz Kukiełka 13, Jobi Wall 9 (6 zb.), Piotr Robak 7, Łukasz Wilczek 4, Adam Linowski 3, Michał Aleksandrowicz 2, Kamil Sulima 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|