Janas: Naszym problemem jest skuteczność
Przedmeczowa rozmowa z trenerem-asystentem Rafałem Janasem dotycząca skuteczności Pogoni Szczecin w meczach Ekstraklasy.
Panie trenerze, w meczu z Górnikiem Zabrze tracąc nawet dwa gole, nadal mogliśmy wygrać. Tak się jednak nie stało mimo stworzonych okazji. - Zdajemy sobie sprawę, że naszym problemem jest skuteczność. Stwarzamy sobie dogodne sytuacje niemal w każdym spotkaniu. Goli póki co nie ma z tego wiele. Bardzo mocno nad tym pracujemy. Chcemy, aby zawodnik podejmował odpowiednie decyzje, mamy treningi indywidualne wykańczania akcji. Są też odprawy, na których pokazujemy złe i dobre zachowania. Widzimy poprawę, są sytuacje, ale trzeba jeszcze dopracować sam finisz. To kwestia czasu, mam nadzieję, że nadejdzie on już w meczu z Koroną.
Zawodnik, który jest w dobrej formie strzeleckiej czasami nawet przypadkowo trafia do siatki.
- Jestem przeciwnikiem polegania na szczęściu. To stereotyp. Owszem, mówi się często, że jak idzie, to piłka odbija się nawet przypadkowo i wpada. Moim zdaniem szczęściu trzeba mocno pomagać. Na przykład dobrze dołożyć stopę. To szczegóły na które czasami nie zwraca się uwagi, ale wypracowane na treningach. Analizujemy zachowania piłkarzy w polu karnym i wiemy, że wiele zależy od odpowiedniego ustawienia, ataku na piłkę. Skuteczność to obecnie największa bolączka Pogoni? - Poprawiamy wiele rzeczy. Cieszy to, że grając z liderem ligi potrafimy długo utrzymywać się przy piłce, dominować. Każdy sposób gry wiąże się z pewnymi elementami. Od wielu lat mówi się, że polskie drużyny słabiej radzą sobie w ataku pozycyjnym i wolą grać z kontrataku. My chcemy grać ofensywny futbol, mamy do tego wykonawców. To wiąże się także z zabezpieczeniem tyłów, by nie dać się skontrować. Pracujemy nad mądrością taktyczną piłkarzy. Każdy rywal, sytuacja, mecz jest inny. Ważne, żeby nasi piłkarze potrafili czytać grę. To nie mogą być same schematy, które ćwiczy się na treningu. Oni muszą także samemu wybrać odpowiednie rozwiązania. Wszystko kończy się jednak na zdobywaniu goli. Póki co mamy ich mało, ale jeśli chodzi o budowanie akcji w ostatnim czasie jest lepiej. Do ideału jeszcze jednak brakuje. Za nami 10 meczów w lidze. Punktów nie uzbieraliśmy wiele, więc czy to nie będzie powód do zmiany sposobu gry? - Takie ma być DNA Pogoni. Zawodnicy źle czują się ustawieni w defensywie. Taki styl zaprezentował Górnik. My mamy piłkarzy z inklinacjami do gry ofensywnej. Oczywiście, są momenty, gdy trzeba cofnąć się i szukać gry z kontry, ale widzimy, że w zespole są zawodnicy, którzy chcą grać w piłkę. Rozmawiamy w momencie, gdy nam nie idzie. Stwarzamy jednak okazje, często dominujemy. Następny element to wykorzystanie tych szans. Esencją piłki są gole i nam na dzień dzisiejszy ich brakuje. Obraliśmy jednak taki kierunek i uważamy, że jest właściwy. Gole to to, czego nam brakuje, by prowadzić takie rozmowy w innym tonie.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|