Trenerskie pożegnania
Ostatni akcent sezonu przed nami. Jedni jutro będą walczyli o medale mistrzostw Polski, a drudzy zakończą męczarnie. Portowcy będą mieli okazję pożegnać się ze swoim kibicami na własnym stadionie. W ostatnim spotkaniu rozgrywek 2016/17 szczecinianie zagrają z Koroną Kielce. Przyjezdni mogą zakończyć sezon na piątej lokacie i wydaje się, że to oni będą faworytem w jutrzejszej potyczce. Szczecin potrzebuje odpocząć od piłkarskich zmagań. Gra Pogoni w ostatnich tygodnia jest po prostu męcząca.
Szczecin niegościnny
Do tej pory Korona Kielce gościła w Szczecinie siedem razy w rozgrywkach Ekstraklasy. Kielczanie nigdy nie zwyciężyli na stadionie im. Floriana Krygiera. Duma Pomorza u siebie pięć razy wygrała z kielecką drużyną, a dwie potyczki zakończyły się podziałem punktów. Ostatni raz oba zespoły zmierzyły się ze sobą 22 lipca ubiegłego roku. Pogoń prowadziła 1:0 po bramce Dawida Korta, ale spotkanie zakończyło się remisem 1:1 po trafieniu Serhija Pyłypczuka. Cztery miesiące później kielczanie wygrali na własnym boisku z Dumą Pomorza 4:1. Udany i nieudany sezon Kielczanie w bieżących rozgrywkach pozytywnie zaskoczyli swoich kibiców. Korona może uplasować się na wysokiej, piątej pozycji, a jeszcze na początku rozgrywek w opinii wielu byli głównym kandydatem do spadku. Tymczasem w Kielcach pojawił się już nowy sponsor, który ma sprawić, że siła drużyny będzie jeszcze większa. Inaczej jest w Szczecinie. Pogoń miała okres dobrej, efektownej i efektywnej gry, jednak w ostatecznym rozrachunku nie osiągnęła nic godnego uwagi. W końcówce sezonu o Pogoni pisze się w kontekście wakacyjnej postawy w grupie mistrzowskiej. Niestety liczby i postawa zespołu w tej fazie rozgrywek nie bronią Portowców. Przed meczem - Nie ukrywam, że chcielibyśmy wracać w odpowiednich humorach. Miło byłoby to zakończyć w miarę pozytywnym akcentem - powiedział Maciej Bartoszek. - Niewykluczone, że w Szczecinie dojdzie do kilku debiutów - zapowiedział. - Trudno mówić z wielkim entuzjazmem w takim momencie, gdy przegrywamy dwa ostatnie mecze 0:4. Jest w nas na pewno złość i chęć tego, by się dobrze pożegnać z sezonem - mówił Kazimierz Moskal. - Minął rok i nie był to łatwy sezon, były lepsze i gorsze momenty. Przychodząc tutaj zdawałem sobie sprawę, że oczekiwania są wielkie. Poprzeczka była bardzo wysoko postawiona przez poprzednika. Nie udało się zająć lepszego miejsca. W pucharze doszliśmy do półfinału i liczyliśmy na trochę więcej. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że zmieniliśmy styl gry zespołu. Jest to o tyle ważne, że wkrótce zacznie się budowa nowego stadionu, a taka ofensywna gra zachęca do przyjścia na mecz. Zdaję sobie też sprawę, że wszyscy w Szczecinie czekają sukces. Pytanie - czym jest sukces? Każdy może to pojęcie traktować inaczej, a ja bym zadał pytanie - co składa się na ten sukces? Myślę, że sukces to suma małych pojedynczych dokonań wszystkich ludzi, bo nie tylko trenera, zawodników, ludzi w klubie, ale też osób wokół klubu, którym leży na sercu to, aby klub funkcjonował jak najlepiej - powiedział trener Pogoni.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Pogoń Szczecin/Korona Kielce
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|