Ina Ińsko pokonana
![]() ![]() Kibice licznie zgromadzeni na stadionie zobaczyli bardzo ciekawy i stojący na dobrym poziomie mecz. Trener Mariusz Poniewiera dał odpocząć kilku zawodnikom m.in. na ławce zasiedli Jacek Szabunia i kapitan Marcin Mosiądz. Spotkanie w pierwszej połowie było bardzo wyrównane, a gra toczyła się głównie w środku boiska. Pierwsi do głosu doszli gospodarze. Piłkę w środku boiska przechwycił Pańka, następnie Samal świetnym podaniem z pierwszej piłki uruchomił Bartka Dobrowolskiego, który w takich sytuacjach się nie myli. 1:0 po 20 minutach gry.
Światowid po zdobytej bramce oddał pole Inie, która mądrze rozgrywała piłkę nieustannie nękając obrońców rywali wysokim pressingiem. Efektem takiej gry była bramka na 1-1. Przejęcie na 30 metrze pod bramka powracającego po kontuzji Deutera spowodowało sytuacje sam na sam z napastnikiem gości. W tej akcji łobeski bramkarz był bez szans i na przerwę zespoły schodziły z zasłużonym remisem 1-1.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawili się Szabunia i Mosiądz. Kolejny raz zmiany w zespole '63' przyniosły wymagane efekty. Marcin Mosiądz zagrał prostopadłą piłkę do Kacprzaka, który wyłożył ją idealnie Dobrowolskiemu. Bartek zmylił bramkarza i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Przez kolejne minuty goście bezskutecznie atakowali, a Światowid wyprowadzał zabójcze kontry. Pierwsze z nich zostały zmarnowane przez Dudka czy Wojciechowskiego, jednak do trzech razy sztuka. Szabunia wyłuskał piłkę obrońcom rywali i bezlitośnie zakończył marzenia Iny o awansie do kolejnej rundy. W ostatniej minucie meczu strzelec trzeciego gola wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Michał Koba. Wynik końcowy 4:1. W najbliższych dniach odbędzie się losowanie trzeciej rundy, gdzie do gry wejdą zespoły z IV ligi. Bardzo dziękujemy wszystkim kibicom, którzy przybyli na mecz i wspierali zawodników. Kolejny mecz w Łobzie 17 września, a w najbliższy weekend czeka Światowida ligowy mecz wyjazdowy w Pęzinie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: dexterr |
|