Dwa oblicza Spójni
Spójnia Stargard wygrała 70:46 z Doral Nysą Kłodzko w meczu 17. kolejki koszykarzy. Biało-borodowi jednak przez większą część pojedynku nie zachwycili a w pierwszej połowie prezentując mizerną skuteczność, zdobyli zaledwie dwadzieścia jeden oczek.
Dopiero zupełnie inna gra przez ostatni kwadrans pojedynku dała im dziewiątą victorię w dziewiątym spotkaniu we własnej hali. Dzięki temu sukcesowi podopieczni Krzysztofa Koziorowicza pozostają jedynym zespołem w lidze, który może pochwalić się takim osiągnięciem.
Chociaż gospodarze rozpoczęli od prowadzenia po dwóch trafieniach Marcina Dymały to jednak pierwsze minuty pojedynku nie mogły napawać optymizmem kibiców zgromadzonych w Hali OSiR przy ulicy Pierwszej Brygady. Szybko z 4:0 zrobiło się 4:13 a gospodarze mięli spore problemy ze zdobywaniem punktów. O ile z dalekiego dystansu było tragicznie to także, że strefy podkoszowej nie było dobrze. W pierwszej kwarcie Hubert Pabian nieco jeszcze odczarował kosz, jednak w zasadzie przez pierwszą połowę marazm ciągnął się w najlepsze.
W zasadzie tylko dzięki dobrze funkcjonującej obronie Spójni udało się nie stracić kontaktu z meczem. Mimo, iż stargardzianie w każdej kwart trafili zaledwie po cztery rzuty z gry na przerwę schodzili przegrywając 'tylko' dziewięcioma oczkami. Zaraz po zmianie stron nie było w cale lepiej. Dopiero dwie z rzędu skuteczne akcje Karola Pytysia jakby odczarowały biało-bordowych. W 27. minucie starcia Hubert Pabian po raz pierwszy w meczu dla miejscowych trafił zza linii 6,75 metra a że mający spore problemy z odnoszeniem zwycięstw goście słabli z minuty na minutę to tuż przed końcem trzeciej odsłony Spójnia wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca pojedynku. Przyjezdni nie byli już w stanie odwrócić losów starcia bowiem w drugiej połowie w ofensywie zaprezentowali jeszcze gorzej niż biało-bordowi w pierwszej. Zaledwie dwa celne rzuty z gry w ostatniej kwarcie mówią same za siebie. W ostatnich minutach trafiający jak natchnieni podopieczni Krzysztofa Koziorowicza mogli świętować najwyższe zwycięstwo w sezonie a na parkiecie w między czasie mogliśmy zobaczyć młodych wychowanków gospodarzy. Spójnia Stargard - Doral Nysa Kłodzko 70:46 (10:18, 11:12, 20:9, 29:7) Spójnia: Dymała 27 (7 zb., 3/4x3), Fraś 12 (5 zb.), Pabian 10 (9 zb.), Raczyński 9, Pytyś 4 (3 blk.), Janiak 3 (5 zb.), Koziorowicz 3, Śpica 2, Berdzik 0, Bodych 0, Grudziński 0, Lewandowski 0 Nysa: Wojciechowski 14 (8 zb., 4 str.), Leńczuk 13 (5 str.), Bluma 8 (5 zb.), Muskała 5, Kasiński 2 (4 str.), Kliniewski 2, Kowalski 2, Lipiński, Rogalewski 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|