Zmazać plamę
Źle rok 2017 na drugoligowym froncie rozpoczęli kołobrzeżanie. Kotwica o pierwsze ligowe punkty powalczy pod Warszawą. Rywalem kołobrzeskiej drużyny będzie Legionovia Legionowo. Do listopada ubiegłego roku trenerem zespołu był Ryszard Wieczorek, obecny opiekun kołobrzeżan. Drużyna z Legionowa od mocnego uderzenia rozpoczęła wiosnę i zadomowiła się w ligowej czołówce. Jesienią Kotwica ograła legionowian 2:0, rozstrzygając wynik meczu w pierwszym kwadransie spotkania. Jutro to gospodarze będą faworytem do zgarnięcia kompletu punktów.
Obie drużyny są w odmiennych nastrojach po inauguracji roku. Kotwica negatywnie zaskoczyła swoich fanów i po słabej grze uległa Gryfowi Wejherowo 3:1. Tym samym zamiast pierwszego kroku na drodze o spokojne utrzymanie, zespół zaliczył falstart. Inaczej było w przypadku legionowian. Legionovia już do przerwy w Zambrowie wybiła z głowy marzenia gospodarzy o choćby punkcie, po tym jak na listę strzelców wpisali się Arkadiusz Madeński, Mateusz Żebrowski, Daniel Kraska (dwa razy). Druga część zakończyła się remisem 1:1, co nie popsuło nastrojów w szeregach gości. Warto podkreślić, że ich wygrana 5:1 była najwyższą w tym sezonie drugiej ligi jaką goście odnieśli na boisku gospodarzy.
Zimą w zespole z Legionowa doszło do kilku zmian kadrowych. Po stronie ubytków na pewno należy wymienić powrót Sebastiana Madejskiego do Podbeskidzia Bielsko-Biała. 20-latek jesienią strzegł bramki legionowian w każdym meczu. Do Odry Opole powędrował za to doświadczony Marcin Wodecki. Nowi zawodnicy pokazali jednak, że mogą podnieść poziom zespołu. Daniel Kraska z Olimpii Grudziądz w debiucie ustrzelił dublet, a Mateusz Żebrowski zdobył gola. Dodatkowo do drużyny dołączyli zawodnicy zza granicy - Chorwat Tin Kulenović oraz Czech Jan Malík. Jeśli chodzi o pojedynki na linii Kołobrzeg - Legionowo, rywalizacja jest bardzo wyrównana. W trzech rozegranych meczach nad morzem Kotwica dwa razy wygrała i raz przegrała. W Legionowie raz górą byli gospodarze, a raz padł remis. Legionovia nie zachwyca na własnym boisku i gra raczej w kratkę. Warto zaznaczyć, że gospodarze sobotniej potyczki nie wygrali u siebie od trzech spotkań. Niestety kołobrzeżanie na wyjazdach to także przeciętna drużyna. Dopiero na koniec roku Kotwica przełamała serię sześciu z rzędu meczów bez wygranej i pokonała GKS Bełchatów 1:0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|