Z Jarotą tylko remis
Rezerwy Pogoni Szczecin zremisowały z Jarotą Jarocin 1:1, bramkę dla szczecinian zdobył Łukasz Zwoliński.
Paweł Sikora w niedzielnym spotkaniu miał do dyspozycji zawodników z pierwszego zespołu, m.in. Łukasza Zwolińskiego, Dawida Korta, Marcina Listkowskiego, Jakuba Piotrowskiego czy Jakuba Słowika, którzy wrócili z Gliwic z meczu z Piastem. Portowcy w pierwszej części spotkania długo utrzymywali się przy piłce, nie skutkowało to jednak akcjami ofensywnymi. Bliski szczęścia był Jakub Piotrowski, ale piłka po jego strzale nieznaczenie minęła bramkę. Rezerwy prowadzenie objęły w 33. minucie wtedy to Kort dośrodkował futbolówkę do Łukasza Zwolińskiego, a ten wpakował ją do siatki.
W drugiej połowie gospodarze ruszyli do ataków. Golkipera Jaroty próbował pokonać m.in. Dawid Kort. Przyjezdni swojej szansy upatrywali w stałych fragmentach. W 56. minucie na bramkę Pogoni strzelał Hubert Antkowiak, górą był jednak Jakub Słowik, który po chwili obronił uderzenie z 11. metrów Jakuba Czaplińskiego.
Piłkarze z Jarocina od 83. minuty grali w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę ujrzał Michał Grobelny. Niestety gra w dziesiątkę zmotywowała przyjezdnych, którzy na 3. minuty przed końcem doprowadzili do remisu. Bramkę na wagę jednego punktu dla jarocian zdobył Piotr Grabarek. Wynik powinien ustalić Dawid Kort, niestety jego strzał z rzutu wolnego wybronił Jakub Zolech. Szczecinianie w następnej kolejce udadzą się do Koszalina na pojedynek z Gwardią. Paweł Siora, szoleniowiec Pogoni II Szczecin - Mieliśmy grę pod kontrolą. Chcieliśmy rozgrywać akcje od bramkarza. W większości przypadków nam się udawało, choć uważam, że powinniśmy być bardziej cierpliwi. W ostatnich minutach brakowało końcowego podania. W drugiej połowie mieliśmy sporo sytuacji, w których wychodziliśmy z kontrą. Musimy takie akcje wykorzystywać. Tym bardziej, że w niedzielę mieliśmy zawodników z pierwszego zespołu. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Rywal nie został przykryty. Szkoda tych punktów, ale to oczko trzeba szanować. Mam nadzieję, że zwycięstwa przyjdą. Będziemy pracować i czekać na piątkowy mecz. Taka jest specyfika rezerw. Priorytet zawsze będą mieli piłkarze z pierwszej drużyny. Oni potrzebują minut. W innych kategoriach nie możemy tego rozpatrywać. Młodzi zawodnicy muszą poprzez dobrą grę i zmiany pukać do składu. Janusz Niedźwiedź, szkoleniowiec Jaroty Jarocin - Najważniejsze dla nas jest to, że przegrywaliśmy 0:1, graliśmy w dziesiątkę i doprowadziliśmy do remisu. Ten punkt dla nas jest ważny z powodu mentalności. Potrafiliśmy wywalczyć zdobycz mimo trudnych okoliczności. Mam nadzieję, że to oczko zdobyte na tak trudnym terenie zbuduje moich zawodników na następną część sezonu. Ostatnio graliśmy z Vinetą Wolin i wygraliśmy 3:0, choć wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Przeciwnicy grali mądrze i zaprezentowali się lepiej piłkarsko od Pogoni. To zwycięstwo było bardzo cenne, ale niedzielna zdobycz jest równie ważna. Jechaliśmy w autokarze przez wiele godzin, a motorycznie bardzo dobrze wyglądaliśmy. W końcówce nieźle graliśmy w pressingu, mimo braku jednego piłkarza. Szkoda, że w końcówce nie wykorzystaliśmy sytuacji. Gdyby nie zabrakło metra, to wywieźlibyśmy zwycięstwo ze Szczecina. 1:0 - Łukasz Zwoliński - 33' 1:1 - Piotr Grabarek - 87' Żółte kartki: Jakub Piotrowski (83'), Robert Obst (87') - Dawid Piróg (94'). Czerwona kartka: Michał Grobelny (83' za uderzenie Jakuba Piotrowskiego). Pogoń II Szczecin: Jakub Słowik - Robert Obst, Patryk Adamczuk (87' Michał Stańczyk), Jakub Kuzko, Mateusz Lewandowski (46' Hubert Matynia) - Marcin Listkowski, Jakub Piotrowski, Dawid Zieliński (79' Gracjan Jaroch), Dawid Kort, Rafał Maćkowski (63' Marcel Stefaniak) - Łukasz Zwoliński.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|