Mecz Polska-Holandia i spotkanie z Reprezentacją Polski było nagrodą dla młodych piłkarzy z Football Academy Szczecin, a więc dla zwycięzców Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”.
Wielka przygoda w Trójmieście rozpoczęła się już w poniedziałek, 30 maja, gdzie przy wspólnym grillu i zabawach zwycięskie drużyny mogły powspominać tegoroczną edycję rozgrywek „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Głównym tematem tego wieczoru był jednak następny dzień i wyczekiwane z niecierpliwością ekskluzywne spotkanie z Reprezentacją Polski, w którym udział wzięli wszyscy kadrowicze oraz trener Adam Nawałka. Odbyło się ono we wtorek, 31 maja, tuż po przylocie 23-osobowego składu na Euro 2016 ze zgrupowania w Arłamowie.

Po powitalnych oklaskach od najmłodszych piłkarskich talentów dla naszej Reprezentacji, to Lewandowski, Milik, Krychowiak i pozostali kadrowicze gromkimi brawami nagrodzili zwycięskie zespoły XVI edycji Turnieju. Dzieci miały też okazje do przybicia piątki z piłkarzami, zrobienia sobie wspólnego zdjęcia oraz zdobycia podpisów swoich idoli. Każdy uczestnik otrzymał na pamiątkę koszulkę meczową Reprezentacji Polski ze swoim nazwiskiem, na której podpisali się wszyscy kadrowicze. Dzieci odwdzięczyły się Biało-Czerwonym pamiątkowym filmem, zagrzewającym Polskę do walki w zbliżających się Mistrzostwach Europy.

- Pamiętam, że kiedy byłem mały zawsze marzyłem, żeby spotkać swoich idoli, ale nigdy nie miałem takiej okazji. Dzięki zwycięstwu w Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” te dzieci mają taką okazję, co wywołuje na ich twarzach wiele uśmiechu i daje dużego kopa do dalszej pracy. Takie spotkania udowadniają, że wszystko jest możliwe i reprezentacja jest na wyciągnięcie ręki. Ja jestem tego najlepszym przykładem, bo sam zaczynałem w tym Turnieju i przechodziłem taką drogę. Kariera stoi przed nimi otworem - mówił Arkadiusz Milik po spotkaniu z uczestnikami XVI edycji rozgrywek napastnik Ajaxu Amsterdam.

Nie był to jednak koniec wielkich piłkarskich atrakcji przygotowanych na ten dzień. Niedługo po spotkaniu z kadrą zwycięzcy turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” wyruszyli na Energa Stadion w Gdańsku, aby obejrzeć z bliska zamknięty dla mediów i kibiców trening Reprezentacji Polski przed meczem z Holandią. Zanim to jednak nastąpiło, dzieci miały szansę zwiedzić stadion. Chłopcy i dziewczynki mogli zobaczyć przygotowane już na środowe starcie szatnie obu Reprezentacji, centrum prasowe, najważniejsze loże na stadionie oraz muzeum klubowe Lechii Gdańsk, na co dzień korzystającej z tego obiektu.

W środę dla triumfatorów XVI edycji rozgrywek o Puchar Tymbarku organizatorzy przygotowali jeszcze wyprawę promem na Hel, gdzie dzieci odwiedziły miejscowe fokarium oraz przespacerowali się przy pięknej pogodzie na cypel helski. Nikomu nie zabrakło jednak sił na najważniejsze wydarzenie, czyli mecz Polska-Holandia w ramach przygotowań do turnieju Euro 2016 we Francji. Fantastyczna atmosfera na trybunach oraz niezwykłe boiskowe emocje zapadną w pamięci najmłodszych adeptów piłki nożnej na długie lata. Mimo niekorzystnego wyniku na boisku, uśmiechy towarzyszyły wszystkim jeszcze w drodze powrotnej do hotelu. Te kilka dni spędzonych przy kadrze Adama Nawałki sprawiło, że tegoroczni zdobywcy Pucharu Tymbarku jeszcze głośniej akcentowali, że w przyszłości chcą pójść śladami Arkadiusza Milika, ambasadora Turnieju, i również przemierzyć jego drogę z podwórka na stadion, aż do gry w seniorskiej Reprezentacji Polski.

- Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem całego przygotowania nagrody głównej Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Chłopcy byli zafascynowani możliwością spotkania się z Robertem Lewandowskim czy Grzegorzem Krychowiakiem, którzy od zawsze są ich idolami. Dzięki PZPN-owi i firmie Tymbark ich marzenie się spełniło - mówi Sławomir Kłos, trener Football Academy Szczecin, chłopcy U-10.

- Dla mnie najfajniejsze było spotkanie z Reprezentacją Polski, bo mogliśmy przybić z nimi piątkę i zebrać autografy na koszulkach Reprezentacji Polski z naszym nazwiskiem. Pierwszy raz byłem też na meczu polskiej kadry, więc mimo wyniku bardzo mi się podobało. Chciałbym kiedyś też zagrać na takim stadionie i strzelić parę bramek - dodaje Oliwier Lewicki, kapitan Football Academy Szczecin U-10.

�r�d�o: inf. prasowa