Ależ obrona, ależ zwycięstwo! King Szczecin notuje swoją drugą wygraną w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Wilki Morskie pokonały 80:60 Riesen Ludwigsburg.
King już od pierwszych chwil spotkania ruszył do walki. Koszykarze trenera Arkadiusza Miłoszewskiego rzucili się do fizycznej i agresywnej obrony. W oczach Wilków Morskich było widać wolę zwycięstwa. Drużyna z Ludwigsburga miała problemy ze skutecznością. King dobrze zabezpieczał swoją deskę i szybko napędzał kontry.
Niemiecka drużyna Niners Chemnitz pokonała PGE Spójnię Stargard 84:66 w drugiej kolejce fazy grupowej FIBA Europe Cup.
Goście radzili sobie w pierwszej kwarcie rewelacyjnie. Po akcji Jeffery’ego Garretta dość szybko uciekali na siedem punktów, a później było tylko lepiej! PGE Spójnia miała spore problemy w ataku, więc po 10 minutach i trafieniu Jonasa Richtera było 9:22. W drugiej części meczu role się odwróciły, a stargardzianie zaczęli odrabiać straty. Bardzo aktywny był przede wszystkim Ben Simons, a swoje robił też Stephen Brown. M. in. dzięki rzutom wolnym Devona Danielsa pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 29:34.
Niemiecka drużyna MHP Riesen Ludwigsburg po wyrównanej końcówce pokonała Kinga Szczecin 82:78 w drugiej kolejce rozgrywek Koszykarskiej Ligi Mistrzów.
Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli przyjezdni, którzy po trafieniu Andrzeja Mazurczaka prowadzili 8:2. Zespół z Niemiec dość szybko odrabiał straty, a po akcji Silasa Melsona zbliżał się na punkt. Michał Nowakowski i Kacper Borowski sprawili jednak, że po 10 minutach było 23:27. W drugiej kwarcie MHP Riesen potrafiło wychodzić nawet na prowadzenie dzięki trójce Deiona Hammonda. Mistrzowie ORLEN Basket Ligi nie pozwalali jednak na dużo więcej. Ciągle bardzo dobrze prezentował się Mazurczak, a swoje akcje dodawali Morris Udeze i Avery Woodson. M. in. dzięki trójkom Tony’ego Meiera po 10 minutach było 45:47.
PGE Spójnia Stargard pokonała na wyjeździe Heroes Den Bosch 92:89 w rozgrywkach FIBA Europe Cup.
Sam początek meczu układał się po myśli gospodarzy, ale później stargardzianie wychodzili na prowadzenie po trójce Devona Danielsa. Sytuacja zmieniała się wielokrotnie, a po zagraniu Boya Van Vlieta po 10 minutach było 29:26. Druga kwarta była bardzo wyrównana, a drużyna będąca na prowadzeniu zmieniała się właściwie co akcję. Thomas Van Der Mars ustalił wynik po pierwszej połowie na 49:47.
Co za debiut Kinga Szczecin w Koszykarskiej Lidze Mistrzów! Mistrzowie ORLEN Basket Ligi pokonali Banco di Sardegna Sassari 93:85.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Dopiero dzięki późniejszym trafieniom Jhonathana Dunna i Andrzeja Mazurczaka po 10 minutach było 28:22. W drugiej kwarcie mistrzowie ORLEN Basket Ligi powiększali swoją przewagę. Mogli liczyć przede wszystkim na Avery’ego Woodsona oraz Zaca Cuthbertsona. W pewnym momencie różnica wynosiła już 18 punktów. Stanley Whittaker oraz Alfonzo McKinnie odrobili część strat, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 58:43.
Już w najbliższa niedziele w Barlinku odbędzie się turniej koszykówki 3x3 mężczyzn. Organizatorem wydarzenia jest Pogoń Barlinek.
Turniej zaplanowano na 13:00 przy ulicy kombatantów na boisku szkolnym. Wszystkich chętnych zapraszamy do wzięcia udziału.
King Szczecin zagra w grupie D fazy zasadniczej Koszykarskiej Ligi Mistrzów.
W fazie grupowej King Szczecin zagra z: Dinamo Sassari (Włochy), MHP Riesen Ludwigsburg (Niemcy) oraz AEK Ateny (Grecja). Sezon zasadniczy wystartuje 17 października. 32 drużyny zostały podzielone na osiem grup po cztery zespoły. Zwycięzcy grup awansują do kolejnej fazy grupowej, natomiast ekipy z miejsc 2-3 zagrają w formacie play-in. Ćwierćfinały zaplanowane są na kwiecień 2024 roku, a turniej Final Four na maj.
Derby Pomorza Zachodniego w rozgrywkach Suzuki Pucharu Polski dla drużyny ze Stargardu! PGE Spójnia pokonała Kinga Szczecin 92:87 i zagra w sobotnim półfinale.
Stargardzianie zdecydowanie lepiej rozpoczęli to spotkanie - od prowadzenia 7:0 po rzutach wolnych Courtneya Fortsona. Po chwili ta przewaga wzrosła nawet do 10 punktów dzięki zagraniu Karola Gruszeckiego. King reagował akcjami Andrzeja Mazurczaka i Zaca Cuthbertsona, a po zagraniach Bryce’a Browna przegrywał już tylko dwoma punktami. Po 10 minutach było 18:20. W drugiej kwarcie zespół trenera Sebastiana Machowskiego starał się kontrolować sytuację, w czym pomagały akcje Ajdina Penavy. Po trafieniu Brody’ego Clarke’a różnica wynosiła już ponownie dziewięć punktów. Drużyna ze Szczecina nie była w stanie zagrozić przeciwnikom. Po kolejnych akcjach Penavy i Bensona PGE Spójnia była już lepsza o 18 punktów! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 34:51. |
|